Uncategorized

Hyundai Tucson – kolejny sukces na miarę Kii Stinger?

Wygląd, niezawodność, ekonomia – recepta na sukces?

Nowy Hyundai Tucson wygląda niesamowicie i po raz kolejny udowadnia, że Koreańczycy są w stanie zrobić doskonały pojazd, zasadniczo bez wad. Taki właśnie jest Tucson, którego czwarta generacja zawitała stosunkowo niedawno do salonów sprzedaży Hyundaia. Nowoczesny front idzie zgodnie z duchem nowej filozofii Hyundaia. Olbrzymi grill stworzony jest z niesamowitym smakiem, o lata świetlne wyprzedzając wulgarną stylistykę BMW czy Mercedesa. Także charakterystyczne tylne lampy zapadają momentalnie w pamięci – kto zobaczy je nawet jeden raz, zapamięta je na bardzo długo.

Hyundai Tucson – cztery cylindry i dwie hybrydy

Idąc za ogólnoświatowymi trendami, Hyundai przygotował dwa rodzaje hybryd: ładowaną wyłącznie w trakcie jazdy oraz hybrydę typu plug-in, która może być uzupełniana energią z domowego gniazdka. Oba warianty znacznie różnią się pojemnością akumulatora. Co ciekawe i jednocześnie symbolizujące zmiany w motoryzacji, topowym motorem w palecie Hyundaia jest właśnie Tucson Plug-In Hybrid. Legitymuje się on mocą 265 koni mechanicznych, co w zupełności wystarczy do napędzenia tego sporego samochodu. Masa Hyundaia Tucsona wynieść może nawet 1700 kilogramów, lecz wciąż jest to crossover segmentu D. Wewnątrz pojazdu można pomieścić naprawdę sporą ilość bagaży. Warto zauważyć, iż jest on oferowany w wersji z dwoma rozstawami osi. Egzemplarze importowane z USA mogą być więc dłuższe aż o 7 centymetrów, co zmienia nieco wygląd sylwetki.

Możliwość komentowania Hyundai Tucson – kolejny sukces na miarę Kii Stinger? została wyłączona